Herb szkoły

Jeżeli majówka, to tylko w Pradze

Sezon wycieczkowy trwa, dlatego 28 maja z samego rana klasy 3A i 2B pojechały na dwudniową wycieczkę do Pragi. Po wyjściu z autobusu deszcz nie przeszkodził nam w zwiedzaniu. Zaczęliśmy od wzgórza Petřín i wspięcia się na miniaturową wieżę Eiffla, a następny w kolejności był gabinet zwierciadeł. Po zejściu ze wzgórza udaliśmy się do Kościoła Panny Marii Zwycięskiej i zobaczyliśmy figurkę Praskiego Dzieciątka Jezus wraz z małymi szatami, które są zmieniane zależnie od okresu w kalendarzu liturgicznym. Następna w planie wycieczki była ściana Johna Lennona i przejście mostem Karola do Josefova, dawnej dzielnicy żydowskiej. Tam, w bibliotece miejskiej, mogliśmy zobaczyć studnię książek. Po czasie wolnym odbyliśmy rejs statkiem po Wełtawie i podziwialiśmy
Pragę z perspektywy rzeki. Po zejściu na ląd zmęczeni wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do domu wypoczynkowego.

Drugiego dnia kontynuowaliśmy zwiedzanie stolicy Czech. Tym razem pogoda nam dopisała, więc parasole się nie przydały. W planach mieliśmy zwiedzić Hradczany, czyli królewską dzielnicę Pragi. Zaczęliśmy od gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w którym to 10 marca 1948 roku dokonano defenestracji. Oficjalne śledztwo stwierdziło, że minister Jan Masaryk popełnił samobójstwo, ale opinia publiczna w to nie uwierzyła, bo sprawcy zamknęli po wszystkim okno. Idąc dalej dotarliśmy do zamku praskiego. Zobaczyliśmy jego trzy dziedzińce, katedrę św. Wita i zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym na Pragę. Następnie skierowaliśmy się ku Pałacowi Wallenstein i na rynek staromiejski, gdzie pani przewodniczka opowiedziała nam o słynnym zegarze znajdującym się na ścianie staromiejskiego ratusza. Zjedliśmy wspólny posiłek i wróciliśmy do autobusu, a naszą ostatnią destynacją był Zgorzelec.

Jeszcze raz dziękujemy naszym wychowawcom pani Elżbiecie Tymińskiej i panu Tomaszowi Mańkowskiemu za zorganizowanie wycieczki oraz pani Agnieszce Hładyszewskiej i panu Piotrowi Nowakowi za zaopiekowanie się nami i dotrzymanie towarzystwa. Pomimo że klasa 3A wielkimi krokami zbliża się do matury to mamy nadzieje, że uda się zrobić jeszcze jeden równie
udany wyjazd.

Oliwer Brzeski, klasa 3A

RODO