Herb szkoły

Kulturalnym szlakiem po Wrocławiu

8 października klasa 2E wybrała się na wycieczkę do Wrocławia. Zaczęliśmy od Muzeum Pana Tadeusza, gdzie, wraz z przewodnikiem przeszliśmy trasę „romantyczną”. Głównym punktem był oczywiście rękopis Adama Mickiewicza, ale cała wystawa wprowadziła nas w jego poetycką wizję polskiej szlachty pierwszej połowy dziewiętnastego wieku na niezwykle ciekawym tle polskiego i europejskiego romantyzmu oraz burzliwej historii ówczesnej Europy. Druga trasa – „historyczna” poprowadziła nas przez wystawę o romantycznej idei wolności przeniesionej w realia II wojny światowej i czasów powojennych. Na przykładzie życiorysów Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Władysława Bartoszewskiego dowiedzieliśmy się o losach pokolenia, które dorastało w wolnej po 123 latach zaborów ojczyźnie, ale w 1939 roku stanęło przed koniecznością walki o niepodległość, a następnie o suwerenną obecność Polski w nowoczesnej Europie. Duża ilość oryginalnych eksponatów oraz multimedialne części obu wystaw pozwoliły zanurzyć nam się w realiach tamtych czasów.
Po części kulturalno-historycznej przenieśliśmy się w świat akademicki zwiedzając sale Uniwersytetu Wrocławskiego. Zaczęliśmy od wspinaczki na Wieżę Matematyczną, która powstała jako jedyna z planowany trzech i pozostała pod taką nazwą, mimo że służyła do obserwacji astronomicznych. Mogliśmy tam obejrzeć przyrządy służące do obserwacji nieba i różnych obliczeń w XVIII wieku i te nowsze też. Jeszcze kilka schodów w górę i mogliśmy podziwiać Wrocław z otwartego tarasu widokowego. Schodząc w dół trafiliśmy do Auli Leopoldyńskiej – największej i najbardziej reprezentacyjnej części gmachu głównego Uniwersytetu. W pięknej, barokowej sali nasi uczniowie mogli poczuć powagę i podniosłą atmosferę, którą będą mogli dzielić wraz z innymi studentami rozpoczynającymi rok akademicki, jeśli wybiorą studia na UWr.
Na parterze mogliśmy podziwiać niemniej piękną salę, służącą obecnie jako sala muzyczna, słynąca z doskonałej akustyki – Oratorium Marianum. Na koniec w salach im. Stefana Banacha oraz Romana Longchampsa de Bérier mogliśmy podziwiać eksponaty wystawy stałej poświęconej historii nauki i nauczania na Uniwersytecie Wrocławskim.
Po tak intensywnych doznaniach umysłowych przyszedł czas na relaks – spacer po Rynku, posiłek i zakup pamiątek. A, że pogoda była przepiękna, te kilka godzin do powrotnego pociągu upłynęło nam niemal w wakacyjnej atmosferze.

RODO