Kolejną wizytę w Parku Technologicznym rozpoczynamy od wykładu na temat… posługiwania się żelazkiem.
Po minach widać, że niektórzy pierwszy raz widzą to dziwne urządzenie.
Dzisiaj robimy od podstaw własną płytkę drukowaną. Na początek miedź trzeba dokładnie oczyścić mechanicznie.
Następnie czas na zmywacz do paznokci w celu odtłuszczenia płytki. Dziewczyny miały uwagi co do jakości użytego kosmetyku.
Wycinanie foliowego szablonu układu elektronicznego. Pod wpływem ciepła schemat z folii zostaje przeniesiony na miedzianą płytkę.
Dla niektórych obsługa żelazka to codzienność.
Max i jego płytka.
Trawienie płytek w roztworze nadsiarczanu sodu
Wszystkie płytki w komplecie. Po wytrawieniu płytek usuwanie zbędnego nadruku zmywaczem do paznokci.
Lutownice już się grzeją, czas na montaż kolejnych elementów układu elektronicznego.
Każdy chciał dojść do perfekcji, uzyskiwanej przez najlepszych elektroników 1 lut na sekundę.
Bezkonkurencyjny, najszybszy w lutowaniu okazał się Kuba, nazwany pieszczotliwie przez kolegów Chińczyk.
Na koniec wykład na temat montowanych dzisiaj elementów czyli kondensatorów i diod.Świąteczna fotka w siedzibie firmy.
Mijamy miejsce pracy wielu obecnych i przyszłych absolwentów klas ścisłych naszej szkoły.I trochę niepasująca do całości stacja Wrocław Muchobór. Tutaj nowoczesność jeszcze nie dotarła…