Wycieczka do Energylandii, która rozpoczęła długi majowy weekend, okazała się strzałem w dziesiątkę. Uczniowie z LO pojechali tam w jednym celu – świetnie się bawić! I chyba nie ma osoby, która twierdziłaby inaczej. Wyjechaliśmy bardzo wcześnie, tak żeby być na miejscu na otwarcie parku o godzinie 10. Po otrzymaniu swojego biletu, każdy ruszył w stronę swoich ulubionych atrakcji – a osoby, które były tam po raz pierwszy, mogły zaplanować gdzie pójść – czy zacząć od spokojniejszych rollercoasterów, czy od razu zacząć od najwyższych i najszybszych – Zadry lub Hyperiona. Tak czy inaczej każda atrakcja wzbudzała niemałe emocje.
W międzyczasie mogliśmy odpocząć na zacienionych ławeczkach, zjeść w jednej z licznych kawiarni lub restauracji. Po 8 godzinach spędzonych na miejscu wyjechaliśmy do domu zmęczeni, ale z pewnością z uśmiechem na ustach. Tym bardziej że następnego dnia rozpoczynał się długi weekend i mogliśmy porządnie się wyspać i odpocząć. I choć nawet on już dawno za nami, pozostały nam wspaniałe wspomnienia!