Herb szkoły

Jeśli czerwiec to w Tatry

Jeśli czerwiec to w Tatry

Już przed wyjazdem do Zakopanego 13.06 wszystko wskazywało, że wycieczka będzie udana. Prognozy zapowiadały bowiem piękną pogodę. Po przyjemnej, nocnej podróży już na miejscu przywitało nas słońce i bezchmurne niebo. Zakwaterowanie zajęło nam kilka minut, krótki odpoczynku i ok. godziny 9:00 wyruszamy. Na bazie czekał na nas wyjatkowy gość legenda polskiego himalaizmu ? Maciej Pawlikowski; człowiek, który zdobył wiele szczytów (w tym ośmiotysięczniki) w różnych częściach świata , m.in. brał udział w pierwszym zimowym wejściu na Mount Everest w 1980. Człowiek, który w samych tylko Himalajach spędził 3.5 roku życia – 15 wypraw. Pierwszy dzień miałbyć dla nas lekkim przetarciem. Plany zmienione, idziemy na najbardziej kultową górę na Giewont -1894m npm. najwyższy szczyt Tatr Zachodnich leżący w całości na terytorium Polski.

Szliśmy żółtym szlakiem od Doliny Małej Łąki Podążaliśmy w górę obserwując przepiękne krajobrazy Przełęczy na Grzybowcu oraz Przełęczy Kondrackiej. Szlak początkowo prowadził łagodnie, później było znaczni trudniej. Krótkie przerwy na złapanie oddechu wypełniały bardzo ciekawe opowieści naszego doświadczonego przewodnika. Pojawienie się charakterystycznego krzyża na szczycie, upewniło nas , że Giewont będzie nasz.Wejście na szczyt bardzo emocjonujące, pojawiły się łańcuchy. Nie wszystkim się to podobało, jednak nikt się nie wyłamał. Wszyscy weszliśmy. Mieliśmy okazję pooglądać zapierający dech w piersiach górski krajobraz, odpocząć chwilę oraz porobić sobie zdjęcia ze słynnym krzyżem. Po zejściu z powrotem na Kondracką Przełęcz zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę,którą zwłaszcza dziewczeta wykorzystały na słoneczną kąpiel, sesję fotograficzną i rozmowy z przewodnikiem. Droga powrotna była nieporównywalnie łatwiejsza; podążaliśmy w kierunku Kuźnic ? naszego ostatecznego celu, z małą przerwą w schronisku PTTK na Hali Kondratowej.

Zmęczeni, ale jakże usatysfakcjonowani wejściem na Giewont, po pysznym obiadku ruszyliśmy wieczorem na powitanie Krupówek, co jest stałym punktem wycieczek.
Dzień 2, niedziela. Pobudka o godzinie 5:00. Już po tym fakcie można było stwierdzić, że szykuje się poważna wyprawa. Po szybkim śniadaniu o godz.6.00 byliśmy już na szlaku. Po powitaniu przewodnika ruszyliśmy żółtym szlakiem. Dolina Jaworzynki- bajecznie prezentowała sie przy porannym słońcu. Szlak cora bardziej stromy, wyprowadza nas na Przełęcz między Kopami 1499m npm. Krótki odpoczynek, kolejna opowieść przewodnika i startujemy w kierunku Doliny Gąsienicowej do Murowańca. Stamtąd 40 minutowe podejście pod Czarny Staw. Zapada decyzja, idziemy na Zawrat. Malowniczy szlak oprowadza nas brzegiem pięknego stawu. Dalej szlak pnie się bardziej stromo aż do Zmarzłego Stawu. O stawku tym Michał Bałucki w 1865 pisał: ?Jest to może najdziksza ustroń w Tatrach ? wszelkie życie tu ustało i zamarło?. Jeziorko było tematem obrazów Wojciecha Gersona i Stanisława Witkiewicza. Powyżej Zmarzłego Stawu, zaczęło ostre podejście. Szlak zabezpieczony klamrami i łańcuchami był b a r d z o wymagający .Niemniej, jako że byliśmy sprawną i odważną grupą, w niecałe dwie godziny zdobyliśmy Zawrat ? 2159m npm. Minęliśmy figurkę Matki Boskiej Zawraciańskiej ustawionej w 1904 roku dla uczczenia 50 rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu.To dopiero było uczucie!! Można było rozkoszować się cudownymi widokami, po prostu nie chciało się schodzić. Droga powrotna była dużo łatwiejsza, ale kolanka już dawały o sobie znać. Po przeszło godzinie zeszliśmy do legendarnego schroniska w Doline Pięciu Stawów Polskich, Dalej schodziliśmy w kierunku Wodogrzmotów Mickiewicza, a naszą metą był parking w Palenicy Białczańskiej.
Niezwykle dumni z naszych osiągnięć spędziliśmy kolejny udany wieczór na Krupówkach.

Trzeciego dnia dla odmiany wyruszyliśmy później i ? również dla odmiany ? naszym celem nie był żaden szczyt. Tym razem ruszyliśmy do Doliny Kościeliskiej, aby zwiedzić dwie spośród tamtejszych słynnych jaskiń. Wdrapaliśmy się zatem na Raptawicką Turnię, po zachodniej stronie doliny. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy była Jaskinia Raptawicka ? miejsce małe, ale majestatyczne i powalające widokiem. Po krótkim fragmencie z łańcuchami i wejściu do jaskini, posłuchaliśmy opowieści przewodnika o jaskiniach w Tatrach. Następnie czym prędzej (nie mogliśmy się doczekać) ruszyliśmy do Jaskini Mylnej. TAM TO DOPIERO SIĘ DZIAŁO!! Przez ponad 40 minut podążaliśmy ciemnymi, często skrajnie niskimi albo wąskimi korytarzami, aby wyjść z drugiej strony jaskini. Przez większość drogi zmuszeni byliśmy wręcz się czołgać. Jaskinię oświetlały nieliczne latarki, co stwarzało wyjątkową atmosferę. Na szczęście i ku naszej satysfakcji, wszyscy, trochę mokrzy co prawda, ale dotarliśmy na miejsce. Dalej czekała nas droga powrotna i dalszy ciąg widoków Doliny Kościeliskiej. Kilka kilometrów od autobusu spotkała nas co prawda niemiła niespodzianka ? straszna ulewa, która trwała w zasadzie do końca dnia ? jednak cieszyliśmy się, że dopiero teraz, a przez całą wycieczkę dopisywała nam pogoda. Niezwykle zadowoleni powróciliśmy do naszego ośrodka, gdzie spędziliśmy większość dnia.

Ostatni dzień to jakże zasłużony relaks w SPA w Bukowinie Tatrzańskiej oraz ostatnia okazja na zakup pamiątek na Krupówkach. Później już tylko powrót do domu. (tak serio to niezbyt chcieliśmy już wracać).

To były wspaniałe cztery dni spędzone w górach. Jesteśmy za to ogromnie wdzięczni naszym opiekunom, dzięki którym czuliśmy się pewniej i bezpieczniej na szlaku. Dziękujemy panom przewodnikom, którzy całą swoją mocą pokazywali nam piękno Tatr, oraz panu kierowcy, gdyż dzięki niemu mogliśmy sprawnie podróżować.
Z pewnością jesteśmy zachęceni do powrotu z góry, toteż nie ma możliwości, żebyśmy nie pojechali na następną taką wycieczkę. Możemy w tej sytuacji powiedzieć tylko ?Do zobaczenia jesienią na szlaku?


IMG_0734

IMG_0723

IMG_1383

IMG_0722

IMG_1381

IMG_1297

IMG_1324

IMG_1352

IMG_1361

IMG_1369

IMG_1295

IMG_1294

IMG_1231

IMG_1263

IMG_1219

IMG_1217

IMG_1198

IMG_1160

IMG_1115

IMG_1126

IMG_1047

IMG_1045

IMG_1059

IMG_1076

IMG_1094

IMG_0853

IMG_0841

IMG_0826

IMG_0812

IMG_0864

IMG_0800

IMG_0749

IMG_0743

IMG_0741

IMG_0736