Potrafią być jednocześnie strome i łatwo dostępne. Pełne sprzeczności, bez wątpienia najbardziej fascynujące pasmo górskie w Polsce. Przyciągają jak magnes turystów spragnionych pieszych wędrówek pośród najwyższych polskich gór i obcowania z przyrodą.
Cel jaki obrali sobie za zadanie uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Braci Śniadeckich w Zgorzelcu i ich opiekunowie brzmiał – w Tatry jedzie się przede wszystkim po to, by chodzić po górach, zdobywać szczyty i pokonywać kolejne szlaki.
Czterodniowa wycieczka do Zakopanego, w której uczestniczyli Licealiści dla wielu była wyzwaniem, pomimo pandemii, izolacji i obostrzeń jakie nie omijały nas w ostatnim czasie, kondycja i samozaparcie w pokonywaniu trudności cechowały wycieczkę na każdym kroku przemierzanych szlaków.
Każda wycieczka w góry zaczyna się dużo wcześniej, niż w chwili, gdy stawiamy pierwsze kroki na szlaku. Nie wystarczy spakowany plecak turystyczny i wygodne buty trekkingowe. Potrzebny jest dobry plan! A taki plan to murowany sukces każdego wyjazdu w góry. Jeżeli plan, to tylko taki opracowany przez naszego szkolnego taternika p. Kazimierza Walotkę, pasjonata, miłośnika gór i wspinaczek, człowieka o którym krążą już legendy na niejednym górskim szlaku.
Idea jaka co roku towarzyszy p. Kazimierzowi przy organizowaniu wycieczek w Tatry, które są już wieloletnią tradycją Liceum, to pokazać uczniom coś, czego na próżno szukać w innych górach – TATRY – nasze polskie góry, najwyższe, najlepsze, najpiękniejsze.